Rozprzestrzenienie informacji i reakcja publiczności na konflikt Ukraina-Rosja w mediach społecznościowych
Dlaczego oceniłeś ostatnie pytanie w ten sposób?
ponieważ nigdy nie ufam mediom w 100%.
to prawda, co widzę.
ponieważ kanały mediów społecznościowych mogą publikować, co chcą. mogą wyświetlać źródła, ale nawet te mogą czasami być fałszywe lub niepoprawne.
zawsze trudno jest oddzielić prawdę od wypowiedzi.
ponieważ źródła, które śledzę, to wiarygodne, oficjalne serwisy informacyjne na litwie.
ponieważ nie śledzę tego konfliktu zbyt uważnie, więc nie ufam temu, dopóki nie zobaczę wielu raportów na ten sam temat.
ponieważ "zachodnie" media również są winne propagandy, czy to się podoba, czy nie, nic nie jest w 100% prawdą.
wybrałem wyższą ocenę, ponieważ głównym źródłem informacji na ten temat są dla mnie pewne osoby, którym ufam jako wiarygodnemu źródłu. ale są też inne źródła, które ludzie ignorują, a które nadal pojawiają się w ich feedzie, co oceniam krytycznie.
jest pewna dezinformacja.
ufam większości wiadomości o wojnie, ale czasami łapię się na tym, że wierzę w niektóre rosyjskie propagandy, ponieważ były napisane na portalu informacyjnym.
ponieważ źródła, z których czerpię informacje, są moim zdaniem wiarygodne.
zawsze napływają nowe informacje.
ponieważ niektóre informacje później okazują się fałszywe.
jeśli pojawi się w feedzie, to rzucę okiem.
dużo stronności wobec różnych pytań, nawet tych z perspektywy ukrainy.
dużo cenzury się dzieje.
każdego dnia śledząc informacje, widać nieprecyzyjne dane.
platformy mediów społecznościowych zazwyczaj dają przestrzeń do wyrażania własnej opinii, a często jest to spontaniczne i opinia nie opiera się na zebranych informacjach. dlatego wolę potwierdzić informacje, które czytam, w różnych innych źródłach, zanim wezmę pod uwagę, że mogą być prawdziwe.
ponieważ wybrałem wiarygodne źródła.
ponieważ w nie wierzę, ale nie całkowicie z całego serca.
nie sądzę, że wszystko jest prawdą, ponieważ wybierają, które informacje rozpowszechniać, a które nie. jedna strona mówi jedną rzecz, a druga strona mówi coś innego. ale wierzę, że większość informacji jest prawdziwa.
myślę, że całej prawdy społeczeństwo nie wybacza.
niektóre informacje w mediach społecznościowych nie są prawdziwe.
ponieważ często słyszymy, że coś pokazywanego w mediach społecznościowych może być propagandą.
czasami to po prostu za dużo bańki.
jest dużo propagandy.
ponieważ zazwyczaj promowana jest jedna narracja lub wiele fałszywych informacji.
narracja mająca na celu nadużywanie faktów w celu generowania aktywności na artykułach, znana również jako możliwe clickbaity.
to zależy od platformy, na której czytam. ufam discordowi bardziej niż nowym stronom, więc nie czytam nowych stron.
ponieważ moim własnym krajem jest ukraina, a na razie wiadomości są całkowicie prawdziwe w naszych własnych telewizjach i kanałach społecznościowych.
ponieważ informacje, które otrzymuję, zazwyczaj nie są prorosyjskie i przedstawiają fakty oraz dowody.
nie wszystko jest mówione.
śledzę tylko jedno ukraińskie konto na instagramie, które podaje wszystkie nowe informacje o wojnie; jednak wciąż muszę korzystać z umiejętności krytycznego myślenia, nawet jeśli źródło jest podane. filmy na tiktoku najczęściej pochodzą od samych ukraińców, którzy żyją lub żyli w ukrainie podczas wojny, więc nie widzę powodu, dla którego nie miałbym im ufać tak samo; jednak jestem ostrożny w tej kwestii, ponieważ nie wszyscy ludzie są szczerzy.
jest miejsce na dezinformację, ale wszystkie te platformy zazwyczaj zawierają dobre informacje.
nigdy nie wiesz. każda osoba powinna być obiektywna.
ponieważ to 50/50, nie jest trudno zagłębić się i sprawdzić, czy na przykład jakieś konto „informacyjne” jest oficjalne i nie szerzy dezinformacji, ale czasami zapominam to zrobić i po prostu wierzę w to, co mówi.
twitter zawiera relacje z najnowszych wydarzeń na bieżąco, jeśli śledzisz odpowiednie konta (raporty z bitew, statystyki itp.). inne media mogą bardziej skupiać się na pisaniu stronniczych artykułów (15min itp.), dlatego nie oceniłbym tych platform wyżej niż na 5.
media to media, wolę słuchać historii od ludzi, którzy sami to przeżyli.
czuję, że większość informacji w mediach społecznościowych dotyczących tego konfliktu jest prawdziwa, ale czasami pisane są skrajne nagłówki, aby wywołać reakcję ludzi, nawet jeśli rzeczywista sytuacja nie jest aż tak ekstremalna.
ufám głównym platformom informacyjnym, ale nie indywidualnym kontom.
używam dość wiarygodnych mediów.
zawsze sprawdzam fakty, czy są prawdziwe, czy nie. nie jest zdrowo ufać wszystkiemu.
ponieważ niektóre informacje mogą wydawać się prawdziwe, mimo że są mylące, lepiej nie ufać im w 100%.
czasami ludzie hakują konta.
nie ufam w pełni informacjom w internecie. mogą być w 50/50 prawdziwe.